Timo E. Strandberg. Blood Pressure in a 100-Year Perspective. Circulation. 2019;140:101–102
Nadciśnienie, nazywane „cichym zabójcą”, jest czołową przyczyną umieralności i niepełnosprawności na świecie. Na jego temat dalszym ciągu funkcjonuje wiele mitów, fałszywych informacji i kontrowersji, chociaż już 100 lat temu o nadciśnieniu wiele wiedziano, dotyczyło to zwłaszcza firm ubezpieczeniowych.
W 1927 r. w Finlandii ukazała się publikacja lekarza doradzającego tej branży. Firmy ubezpieczeniowe w tamtym czasie odmawiały polisy osobom, u których ciśnienie skurczowe było >12 mm Hg wyższe niż średnia dla danego wieku (która wynosiła 120-135 mm Hg). A zatem osoba w wieku 60-64 lata z ciśnieniem >147 mm Hg nie mogła się ubezpieczyć na życie, ponieważ wiedziano, że ma ona o ponad 60% wyższe ryzyko zgonu.
Wyróżniano dwie grupy chorych na nadciśnienie: czerwoną i bladą. Pierwsza obejmowała osoby krzepkie, skłonne do otyłości, energiczne, ze stosunkowo dobrym rokowaniem. Do drugiej zaliczali się chorzy osłabieni, z nadciśnieniem złośliwym i szybko postępującym uszkodzeniem nerek (nephrosclerosis maligna).
Korzyści kliniczne stosowania leków hipotensyjnych udowodniono w latach 60-tych, ale wciąż toczy się spór o wartości docelowe, wyniki badania SPRINT ogłoszone w 2016 r. wykazały korzyści z dążenia do ciśnienia skurczowego < 120 mm Hg w porównaniu do < 140 mm Hg.
Przez długi czas funkcjonowała także praktyczna zasada 100 plus wiek dla określenia docelowej wartości ciśnienia skurczowego w starszym wieku, tu cezurą były wyniki badania HYVET, które pokazały korzyści leczenia hipotensyjnego u pacjentów w wieku ≥ 80 lat z wyjściowym ciśnieniem >160 mm Hg.
Już 100 lat temu wiedziano, że nadciśnienie powoduje zmiany patofizjologiczne w sercu (przerost, niewydolność), nerkach (stwardnienie tętniczkowe, białkomocz) czy mózgu (udary, krwotoki). Jak pisze autor edytorialu w Circulation, nauka często chodzi krętymi ścieżkami i koło bywa odkrywane ponownie – jak to ma miejsce ze związkiem nadciśnienia z upośledzeniem funkcji poznawczych i demencją, co jest gorącym obiektem zainteresowania w ostatnich latach.
Opracowano na podstawie: Circulation, 9 lipca 2019
Marcin Kargul