Amy Y X Yu; Moira K Kapral. More people are surviving after acute stroke. BMJ 2019;365:l2150 (dostępny pełen tekst)
Populacyjne wskaźniki umieralności z powodu udarów w krajach rozwiniętych zmniejszają się od kilku dekad. Nie ma jednak dokładnych danych, na ile jest to spowodowane zmniejszeniem zapadalności na udar, a na ile zmniejszeniem śmiertelności chorych doświadczających udaru.
W BMJ opublikowano pracę poświęconą temu zagadnieniu, na podstawie danych z rejestrów angielskich dotyczących hospitalizacji i zgonów. W latach 2001-2010 odnotowano 795 869 udarów niedokrwiennych i krwotoków wewnątrzczaszkowych.
W tym okresie wskaźniki umieralności zmniejszyły się o 55%, co w większym stopniu wynikało z poprawy rokowania po udarze (zmniejszenie śmiertelności o 40%). Zapadalność ogółem zmniejszyła się o 20%, ale wzrosła w młodszych grupach wiekowych (35-54 lata).
Autorzy komentarza podkreślają, że:
– za poprawę rokowania odpowiada wdrożenie regionalnych systemów opieki, rozpowszechnienie oddziałów udarowych, a także mniejsza ciężkość udarów dzięki prewencji i leczeniu czynników ryzyka
– poprawa przeżycia po udarze jest oczywiście pożądana, ale wiąże się ze wzrostem liczby osób z niepełnosprawnością, zaburzeniem czynności poznawczych i obniżoną produktywnością. Dane z projektu Global Burden of Disease Study pokazują wzrost liczby osób z żyjących z następstwami udaru na świecie
– postępom w leczeniu ostrej fazy udaru musi towarzyszyć poprawa pierwotnej i wtórnej prewencji. Dotyczy to tradycyjnych czynników ryzyka (nadciśnienie, migotanie przedsionków, palenie) i jak i czynników „nowych” (stan przedrzucawkowy, cukrzyca ciążowa, stosowanie estrogenów)
– konieczne jest zwrócenie uwagi na grupy, w których zapadalność rośnie (osoby młodsze, mniejszości etniczne, kraje o niższych dochodach). Należy uwzględniać społeczno-ekonomiczne determinanty ryzyka
Opracowano na podstawie: BMJ, 22 maja 2019
Marcin Kargul