K. Mohee MBChB i S. B. Wheatcroft – Optimal medial therapy and percutaneous coronary intervention for stable angina: why patients should u2018be taking’ and u2018keep taking’ the tablets LINK: J Clin Pharm Ther. 2014, 39, 331 (dostępny pełen tekst)
Stabilna dławica piersiowa występuje relatywnie często w populacji, a jej częstość rośnie wraz z wiekiem osiągając >10% u chorych po 80 r.ż. Za optymalną terapię choroby (OMT), pozwalającą uzyskać kontrolę dolegliwości oraz redukcję ryzyka zdarzeń sercowo-naczyniowych, uznaje się, w świetle obowiązujących wytycznych towarzystw naukowych, skojarzoną terapię lekami przeciwpłytkowymi, B-blokerem, ACEi oraz statyną. Do zabiegu rewaskularyzacji, w tym przeskórnej angioplastyki wieńcowej (PCI), powinni być kwalifikowani pacjenci z dolegliwościami pomimo leczenia OMT, oraz pacjenci z udowodnionym korzystnym wpływem tego zabiegu na rokowanie. W dużych badaniach klinicznych w stabilnej chorobie wieńcowej (COURAGE, BARI 2D) nie udowodniono istotnych różnic w ryzyku zdarzeń sercowo-naczyniowych u pacjentów leczonych PCI w porównaniu do pacjentów leczonych tylko OMT.
W Journal of Clinical Pharmacy and Therapeutics ukazał się interesujący artykuł dotyczący optymalnej farmakoterapii oraz przestrzegania zaleceń lekarskich (compliance) u chorych ze stabilną dławicą piersiową. Autorzy zauważyli, że chorzy kwalifikowani do PCI są, w świetle obowiązujących wytycznych, leczeni mniej skutecznie, niż chorzy leczeni wyłącznie OMT, po przebytym zabiegu wzrasta jednak istotnie przestrzeganie zaleceń (przewyższając wskaźniki obserwowane u chorych leczonych OMT).
Problemem jest między innymi niedocenianie wagi problemu przez lekarzy. Wśród 300 772 pacjentów poddanych PCI w USA w latach 2009-2011 aż 32% nie dostawało żadnych leków przeciwdławicowych w chwili kwalifikacji do PCI, a tylko 18% otrzymywało 2 lub więcej takich leków, tak więc odsetek optymalnie leczonych chorych był bardzo niski. Co więcej tylko 33% procent chorych miało czynność serca <60 bpm (uznany korzystny czynnik prognostyczny).
Autorzy sugerują, że kardiolodzy kwalifikujący chorych do PCI przeceniają rolę tej procedury w terapii choroby wieńcowej, nie doceniając jednocześnie OMT i nie dokładając dostatecznych starań dla wdrożenia optymalnego leczenia chorych. Pokutuje przekonanie, że PCI poprawia rokowanie tych pacjentów, jednak nie znajduje to odzwierciedlenia w wynikach nowych badań klinicznych (brak wpływu na ryzyko zdarzeń sercowo-naczyniowych).
Drugim ważnym problemem jest przestrzeganie zaleceń lekarskich przez pacjentów. Kocas i wsp. porównali compliance chorych po PCI i chorych leczonych OMT. Na grupie 232 pacjentów udowodniono, że pacjenci po PCI istotnie lepiej stosują się do zaleceń lekarskich (odpowiednio 87% po PCI przestrzegało zaleceń przez 6 mies obserwacji vs. 67% leczonych OMT; P < 0,001). W analizie statystycznej udowodniono, że wywiad przebytego PCI jest niezależnym korzystnym czynnikiem prognostycznym stosowania się do zaleceń lekarskich. Jest tak prawdopodobnie dlatego, że chorzy poddani procedurze inwazyjnej bardziej przejmują się swoim zdrowiem oraz doceniają wagę terapii. Być może również konieczność przyjmowania podwójnej terapii p/płytkowej poprawia przestrzeganie przyjmowania innych leków. Kolejnym powodem może być uczestnictwo w rehabilitacji kardiologicznej, a co za tym idzie motywacja do zmiany stylu życia.
Autorzy podsumowują zatem, że istnieje silna potrzeba uwrażliwienia lekarzy na istotność OMT u pacjentów z dławicą piersiową. Im więcej pacjentów uda się optymalnie leczyć przed PCI tym lepsze będą wyniki odległe leczenia.
Opracowane na podstawie: Internet / Sierpień 2014
Łukasz Jankowski