Vinay Thohan i William C Little – Is a higher blood pressure better in heart failure ? LINK: Heart 2009;95:4
W Heart ukazał się komentarz poświęcony znaczeniu wysokości ciśnienia tętniczego u chorych z niewydolnością serca (NS). Autorzy zwracają uwagę na fakt, że pomimo dokonania się w ostatnich 25 latach rewolucji w farmakoterapii NS, udało się jedynie w ograniczonym stopniu wpłynąć na rokowanie.
Wytyczne zalecają stosowanie blokady neurohormonalnej w stadium B, C i D niewydolności serca, a wskazówki odnośnie farmakoterapii, wysokości dawek leków ustalono na podstawie badań klinicznych. Należy jednak podkreślić, że w badaniach tych nie podawano informacji nt wartości ciśnienia tętniczego. O ile w przypadku ostrej niewydolności serca dobrze znana jest odwrotna zależność pomiędzy wysokością ciśnienia a ryzykiem zgonu, to odnośnie przewlekłej NS dane te nie są jednoznaczne.
Thohan nawiązuje do wyników pracy opublikowanej w Heart, oceniającej znaczenie ciśnienia tętniczego w NS (w oparciu o dostępne publikacje), w której wykazano odwrotną, istotną statystycznie zależność pomiędzy wysokością ciśnienia skurczowego (SBP) a ryzykiem zgonu. W innym badaniu oceniającym skuteczność wazodilatatorów w terapii NS, wykazano że pacjenci z SBP 126-140 mm Hg charakteryzowali się najniższym ryzykiem zgonu i hospitalizacji, niezależnie od stosowanego leczenia (aktywne vs placebo), a chorzy z SBP <=112 mm Hg mieli najwyższe ryzyko. Ciekawą obserwacją był wzrost ciśnienia po zastosowaniu terapii resynchronizującej w badaniu MERIT-HF.
Biorąc pod uwagę przytoczone dane, zdaniem autorów, w terapii chorych z NS należy uwzględniać odwrotną zależność pomiędzy rokowaniem a wysokością ciśnienia tętniczego. Odpowiednia farmakoterapia lub inne metody postępowanie (przykładowo resynchronizacja) przyczyniają się do wzrostu SBP, równolegle z poprawą rokowania. Obniżanie ciśnienia tętniczego i nieumyślne epizody hipotensji są przypuszczalnie nie tylko niekorzystnym powikłaniem zwiększania dawek leków, ale również wpływają niekorzystnie na chorobowość i śmiertelność. Thohan i wsp. proponują, aby unikać (poprzez częstą kontrolę, również w warunkach domowych) ciśnienia poniżej wartości zagrażających hipoperfuzją narządową, a jako graniczne przyjąć 110/ 70 mm Hg, dopóki nie uzyskamy dodatkowych danych z badań obserwacyjnych i klinicznych.
Opracowane na podstawie: Heart / 2009-01-08